Kazanie na 33. Niedzielę Zw. (16 XI 2025 r.)
BRACIA i SIOSTRY!
Chrystus, mówiąc o końcu świata, nawiązuje do wspaniałej świątyni jerozolimskiej. Świątynia ta wiele razy była burzona przez najeźdźców i odbudowywana. Ostatni raz odbudował ją król Herod Wielki przed narodzeniem Jezusa. Była to jedna z najwspanialszych budowli ówczesnego świata. Zachwycała pięknem i majestatem. Było to serce Narodu Izraelskiego. Chrystus patrząc na nią, mówił, że przyjdzie czas, kiedy to z tej świątyni „nie zostanie kamień na kamieniu”. Dla słuchających brzmiało to rzeczywiście, jak zapowiedź końca świata. Nie trzeba było długo czekać na spełnienie tego proroctwa.
W roku 66. po Chrystusie doszło do buntu ludności żydowskiej przeciwko panowaniu rzymskiemu w Judei. Żydzi wzniecili powstanie. Byli jednak między sobą podzieleni. Powstanie upadło. Zmiażdżyły je legiony rzymskie. Jerozolimie ostateczny cios
w roku 70-tym zadał legion Titusa. Miasto zostało zburzone,
a świątynia spalona. I rzeczywiście ze świątyni nie pozostał „kamień na kamieniu” – jak zapowiedział Jezus. Wyglądało to jak koniec świata. Ale Chrystus mówi, że zanim nastąpi koniec, przyjdą jeszcze przewroty i wojny.
My mamy dziś na myśli III wojnę światową. Jak ona będzie wyglądać czytamy w Trzeciej Tajemnicy fatimskiej: „Dla świata będzie zaskoczeniem błyskawiczne natarcie Chin na Rosję. Chiny rzucą bomby jądrowe na zakłady zbrojeniowe i ośrodki doświadczalne broni atomowej w Rosji. Rosja upadnie i chińska armia zginie od broni jądrowej”. Święta Pani wspomina, że tę trudną sytuację będą chciały jak zwykle wykorzystać Niemcy. „Rosja runie na Europę Zachodnią i tym samym będzie zmuszona wycofać się z walki na Ukrainie, zostawiając po sobie spaloną ziemię i popioły miast”. „Ale jedynym narodem, który wyjdzie z tej katastrofy cało pozostanie Polska, ponieważ będzie chroniona przez Miłosierdzie Boże”.
Na końcu świata „będą kataklizmy w przyrodzie”, ludzie będą mdleć, lamentować, umierać nawet na stojąco. Będą zjawiska na niebie: wybuchy na Słońcu i krzyż na niebie. Będą one znakiem, że nie udało się pobudzić w ludziach żalu za grzechy i skruchy oraz chęci poprawy życia, aby móc powstrzymać zło wiszące nad światem. ”Sprawiedliwość nie może dłużej znosić tryumfowania nikczemności i pogardy Jego świętych praw” – czytamy jeszcze
w proroctwie fatimskim – „Wzajemna nienawiść wróci do ludzkości w całej swej grozie i obłudzie. W końcu: „Kataklizmy ugaszą wojnę i uratują resztę ludzkości przed całkowitą zagładą, a więc będą ratunkiem danym przez Miłosierdzie Boże”. Przez siostrę Faustynę Jezus mówił: „To musi się wydarzyć, aby powstrzymać ludzkość pędzącą ku przepaści”. Kościoły będą otwarte cały czas, wypełnią się po brzegi. Księża będą bez przerwy spowiadać. Amen.