WOLA (20 X 2025 r.)
WSZYSCY ZEBRANI pod krzyżem w Woli między Rudnem a Pelplinem, gdzie 20 października 1939 roku Niemcy rozstrzelali trzech kapłanów: ks. Teodora Borowskiego – proboszcza z Wielkiego Garca, ks. Alojzego Deję – proboszcza z Nowej Cerkwi i ks. Jana Bogdańskiego – nauczyciela i wychowawcę z Collegium Marianum w Pelplinie! W każdą rocznicę tej haniebnej śmierci, dokonanej przez Niemców, księża, wierni, samorządowcy, dyrektorzy i nauczyciele okolicznych szkół wraz z dziećmi, i wystawionymi pocztami sztandarowymi szkół, gromadzimy się przy tym krzyżu, by pamięć i ich kapłańska ofiara życia przyniosła owoce
w życiu współczesnych pokoleń.
Ekspansja terytorialna III Rzeszy Niemiec motywowana była przez władze państwa nazistowskiego koniecznością stworzenia dla Niemców nowej przestrzeni życiowej. 1-go września 1939 roku, Niemcy, bez wypowiedzenia wojny, zaatakowali Polskę i wkroczyli
w jej granice. Już przed godz. 4.00 rano oddali pierwsze strzały w Szymankowie koło Tczewa, od 4.40 zaczęli bombardować miasto Wieluń przed Częstochową, o 4.45 zaczęli ostrzeliwać Westerplatte. 7-go września 1939 roku Reinhard Heydrich, szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, wydał polecenie, by czołowe warstwy ludności polskiej zostały unicestwione na ziemiach wcielonych do Rzeszy. Przyczyna była prosta: mogłyby przyczynić się do rozwoju ruchu oporu przeciwko okupantom. Do tych warstw zaliczono szeroko pojętą inteligencję, z księżmi, nauczycielami i samorządowcami na czele. Operację tzw. „politycznego oczyszczenia terenu”, nazwana akcją „Inteligencja”, przeprowadzała policja polityczna państwa niemieckiego (nazistowskiego) Gestapo. Pierwsze planowane akcje zatrzymywania księży i nauczycieli z terenów włączonych do Rzeszy po wrześniu 1939 roku w okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie przeprowadzono w październiku i listopadzie 1939 roku. W ówczesnej diecezji chełmińskiej, najbardziej doświadczonej spośród wszystkich diecezji w Polsce, zginęło 50% spośród 701 księży, z czego 215 zostało rozstrzelanych już jesienią w pierwszym roku wojny. 16 października 1939 roku w Lesie Szpęgawskim koło Starogardu Gdańskiego zamordowano 30 kapłanów
z powiatu starogardzkiego. 20 października 1939 roku
w koszarach wojskowych w Tczewie zostało zamordowanych 17 kapłanów z Pelplina (dziś 86. rocznica). 11 listopada 1939 roku w Lesie Piaśnickim niedaleko Wejherowa rozstrzelano 37 kapłanów, w lesie Barbarka pod Toruniem. W Mniszku opodal Grudziądza Niemcy zamordowali 13 kapłanów, a jesienią tego roku pozbawiono życia 33 kapłanów w lesie rybienieckim blisko Chełmna. Niektórzy kapłani byli rozstrzelani
w trzech „Dolinach Śmierci”: Rudzki Most koło Tucholi, Fordon, Igły pod Chojnicami, w obozach przejściowych:
w Karolewie, Radzimiu, Działdowie oraz w lasach pod Skarszewami, Skórczem, Górnej Grupie, Kaliskach koło Kartuz, pod Egiertowem, w Cewicach. Zabrano wszystkich księży, którzy trwali na stanowiskach, w tym proboszczów tutaj zamordowanych: ks. Borowskiego
z Wielkiego Garca i ks. Deję z Nowej Cerkwi. Duchownych aresztowano bez podania przyczyny, bez śledztwa, przesłuchań, sądu i wyroku. Jedynym ich „przestępstwem” było to, że byli księżmi i Polakami.
Również nauczycieli należało usunąć. Na blisko 10 tys. polskich pedagogów zamordowanych w czasie II wojny światowej prawie tysiąc czterystu było związanych z Pomorzem Gdańskim. Największe nasilenie represji przypadło też na październik i listopad 1939 roku.
W okresie dwudziestolecia międzywojennego zadaniem nauczycieli nie było jedynie przekazywanie wiedzy kolejnym pokoleniom Polaków. Pedagodzy, oprócz wychowania młodzieży, nierzadko pozostawali liderami lokalnych społeczności, zaangażowanymi w sprawy społeczne i polityczne. Nieprzypadkowo niemiecki okupant uznał nauczycieli za elitę przywódczą narodu, którą należało „wytępić”. Jak podaje IPN, po poleceniu Alberta Forstera (szefa NSDAP Okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie) w dniu 22 września 1939 roku,
zatrzymano 62 nauczycieli z powiatów starogardzkiego
i tczewskiego. Większość tych, którzy nie zginęli
w wyniku tortur (przy dzieciach nie będę o tych torturach mówił – można o nich przeczytać w „Pielgrzymie” z dn. 10 XI 2024 r, w artykule Jana Hlebowicza), eksterminowano w zbiorowych egzekucjach odbywających się w lasach, żwirowniach, parowach, strzelnicach. Miejsca, gdzie jesienią 1939 roku zamordowano najwięcej pomorskich pedagogów, to: Las Szpęgawski (104 nauczycieli), Fordon koło Bydgoszczy (50 procent nauczycieli z Bydgoszczy), Piaśnica (68 nauczycieli), Księże Góry niedaleko Grudziądza (29 nauczycieli). Jeszcze Niemcy rozstrzeliwali nauczycieli na skarszewskim kirkucie, w chojnickiej Dolinie Śmierci czy w podtoruńskiej Barbarce,
Kapłani, nauczyciele i samorządowcy z terenów bezpośrednio przyłączonych do Rzeszy Niemieckiej (jak: Wielkopolska, Kujawy, Pomorze Gdańskie) w czasie trwania wojny byli także wywożeni na roboty do Niemiec, wcielani do wojska niemieckiego (Wermachtu) lub wysyłani do obozów koncentracyjnych.
Polsce od Niemiec należą się reparacje!