II Kazanie na Niedzielę Jedności Chrześcijan (26 I 2025 r.)
DRZODZY CHRZEŚCIJANIE!
Kończy się Tydzień poświęcony Jedności Chrześcijan. Poprzedniej niedzieli mówiłem o Luteranach. Trzeba dodać, że
z powodu kolejnego rozłamu w XVI wieku w Kościele katolickim na Kościół protestancki dochodziło do wielu wojen. Szczególną była wojna 30-letnia (1618–1648) pomiędzy protestanckimi państwami Świętego Cesarstwa Rzymskiego (I Rzeszy Niemiec) wspieranymi przez Szwecję, Danię, Francję, a katolicką dynastią Habsburgów. W tym konflikcie chodziło o rywalizację katolickich Habsburgów i innych europejskich państw katolickich
z protestantami o przywództwo w Cesarstwie Niemieckim. Wojna ta pochłonęła mnóstwo ofiar. Również za przyczyną króla angielskiego Henryka VIII, który w 1534 roku dokonał narodowej apostazji i ogłosił się głową Kościoła Anglii, tysiące katolików za trwanie przy wierze ojców zostali zamordowani – częstokroć
w straszliwych torturach. Pierwszych 54 angielskich męczenników, na mocy decyzji papieża Leona XIII beatyfikowano w 1886 roku. Najliczniejszą zaś grupę, bo aż 136 osoby w 1929 roku beatyfikował papież Pius XI, a w 1935 roku ogłosił świętym zabitego w 1535 roku w Londynie, kardynała, biskupa Johna Fishera oraz kanclerza króla Henryka VIII, Tomasza [Morusa]. Święty papież Paweł VI w 1970 roku dokonał kanonizacji kolejnych czterdziestu męczenników Anglii i Walii z XVI i XVII wieku.
Z kolei w 1987 roku św. Jan Paweł II beatyfikował 85-ciu męczenników z Anglii i Walii, zamęczonych przez protestantów.
W 1586 roku za wiarę została zamęczona św. Małgorzata Clitherow z Yorku. Ta matka kilkorga dzieci nawróciła się z protestantyzmu na katolicyzm. Pomagała potem ukrywającym się księżom. Za to spotkała ją okrutna śmierć przez zmiażdżenie kamieniami młyńskimi. Przed śmiercią modliła się za Kościół i Papieża,
a szczególnie za Elżbietę, królową Anglii, aby Bóg „zwrócił ją do wiary katolickiej”. W Londynie od prawie stu lat znajduje się kościół i klasztor, gdzie modlą się benedyktynki od adoracji Najświętszego Serca Jezusa. To sanktuarium setek angielskich męczenników, zamordowanych w latach 1533–1681 za wierność Kościołowi katolickiemu. Protestancko-angielska propaganda utrwaliła historię Marii I Tudor jako krwawej katoliczki. Maria, królowa Anglii, która bardzo krótko rządziła, zaledwie 5 lat (1553–1558) była katoliczką. Próbowała naprawić błąd swojego ojca Henryka VIII i przywrócić Anglikom Kościół katolicki. Rzeczywiście robiła to tak samo jak jej ojciec, posługując się przymusem. I to prawda, że za jej krótkich, pięcioletnich rządów ginęli teraz na stosie protestanci. Stąd propaganda wykorzystywała to jako straszak przeciwko katolikom określając ją krwawą Mery. Niestety, oficjalna historia milczy na temat o wiele bardziej krwawych, zakrojonych na większą skalę i nieporównywalnie dłuższych prześladowań, którym poddani byli teraz na nowo katolicy od roku 1534 do 1681. Królowa Elżbieta I (ona była krwawa) panowała od 1558 do śmierci w 1603 roku (45 lat prześladowała i mordowała katolików). Krwawa Elżbieta I była wyjątkowo okrutna – jak król Henryk VIII. Kara obejmowała powieszenie, otwarcie wnętrzności i poćwiartowanie. W taki sposób ginęli angielscy męczennicy. Największą grupę umęczonych stanowili księża i zakonnicy. Poddany torturom, zamęczony na szubienicy był m.in. jezuita św. Edmund Campion (1540–1581). Miał 42 lata. Począwszy od Henryka VIII, kolejni władcy angielscy mieli na sumieniu krew co najmniej 600 katolików, którzy nie wyrzekli się swej wiary. W 1982 roku odbył podróż apostolską do Wielkiej Brytanii papież Jan Paweł II. Odwiedził Anglię, Szkocję
i Walię. Natomiast w 2010 roku papież Benedykt XVI przybył do Wielkiej Brytanii z oficjalną wizytą państwową jako głowa Państwa Watykańskiego. Beatyfikował wówczas nawróconego wcześniej
z anglikanizmu na katolicyzm kardynała Johna Henrego Newmena (w 2017 roku ogłoszony świętym przez papieża Franciszka). Takich konwersji przybywa, czyli ofiara męczenników nie poszła na marne.