Kazanie PASTERKA 2024r.
BRACIA i SIOSTRY!
Kapłan odwiedził w Wigilię Bożego Narodzenia jedną
z rodzin w swojej parafii. Ojciec domu zaczął opowiadać
o świętach Narodzenia Pańskiego, które miały miejsce kilkanaście lat temu. Wskazał na fotografię uroczego dziecka, dziewczynki,
i powiedział: „Dzień Bożego Narodzenia jest dniem jej śmierci. Przygotowaliśmy dla niej prezenty świąteczne, których nigdy nie ujrzała. Miała niespełna 3 latka. Po jej śmierci lekarze powiedzieli nam, że już nigdy nie będziemy mogli mieć dzieci. Byliśmy z żoną załamani, zwątpiliśmy w Opatrzność Bożą. Wtedy przyszła zaprzyjaźniona z nami siostra zakonna Monika. Długo rozmawialiśmy. A na koniec siostra powiedziała, że będzie się tak długo modlić, aż będziemy mieli dziecko. Po 13. latach poszliśmy
z żoną na badania lekarskie. Nie mogliśmy uwierzyć: moja żona Anna była w ciąży. W niedługim czasie urodziła piękną dziewczynkę. Daliśmy jej wtedy wszystkie zapakowane zabawki, jakie były przygotowane dla naszej pierwszej córeczki. Widzi ksiądz, cuda się zdarzają”.
Dziś też wspominamy dawno zapowiadany przez proroków Starego Przymierza cud narodzenia Mesjasza. W Pierwszym Czytaniu prorok Izajasz zapowiedział: „Naród kroczący
w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków zabłysło światło. Pomnożyłeś radość, zwiększyłeś wesele.. Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany.. Nazwano Go <Bóg Mocny>, <Książę Pokoju>”. A w Ewangelii autor zapisał to wydarzenie w następujący sposób: „Nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie”. Pierwszymi świadkami tego wspaniałego wielkiego wydarzenia byli pasterze, którzy „trzymali straż nocną nad swoim stadem. Naraz stanął przy nich anioł Pański .. i rzekł do nich: <Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu; Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel>. <Gloria in excelsis Deo>”.
Bóg nigdy nie odrzucił człowieka. Nasz wieczny los leży Mu na sercu. Oto żywy znak: „Dziecię nam się narodziło..” – to Jego Syn, który „dla nas, ludzi, i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba” i „stał się człowiekiem”. Jezus Chrystus przyszedł szukać swych braci, bo nas ukochał. Kościół naucza, że nie wystarczy jedynie wierzyć, ale trzeba jeszcze żyć tą wiarą. Niech przykładem będzie 40. prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 1981–1989, Ronald Regan. Już 2020 roku nakręcono o nim film, ale przez trzy lata nie mógł ten film znaleźć dystrybutora. Dopiero w tym roku znalazł się szerzej nieznany dystrybutor, który wykupił prawa do filmu.
Ponadto, np. w takim dużym mieście, jak Kraków, dostępny był tylko jeden pokaz dziennie, i to o godz. 13.00. Dlaczego? Dlatego, gdyż przedstawia on pozytywne wartości chrześcijańskie. Cichymi bohaterami filmu są w pierwszej kolejności matka, żona i wiara. To matka podsuwa małemu Ronaldowi książki, które go kształtowały,
i to ona zaszczepia mu wiarę, która została już z nim do końca jego długiego życia (93 lata). To matka chroni go przed alkoholowymi eskapadami ojca. I potrafi usunąć się w cień, aby syn mógł odnieść sukces. Reagan, jako prezydent Stanów Zjednoczonych, potrafił też wielokrotnie publicznie podkreślić rolę matki jako nieodzowną dla trwania narodu. W drugiej kolejności w filmie przedstawiona jest żona Regana, Nancy. Regan zawarł związek małżeński najpierw
z inną kobietą, Jane Wyman, który nie przetrwał próby czasu.
W 1952 roku poślubił Nancy, swoją bratnią duszę, a ich małżeństwo po 52. latach zakończyła dopiero śmierć byłego prezydenta w roku 2004. Bardzo wiele jej zawdzięczał. Jest to ujęte i pokazane
w filmie. Sam mówił o niej: „Moja, Pierwsza Dama, wnosi tyle wdzięku i uroku, i robi to z klasą”. Regan opierał swoje działania na wierze. W filmie ten wątek jest mocno eksponowany. Szczególnie wzruszający moment ma miejsce w szpitalu, kiedy Regan dochodzi do siebie po zamachu na jego życie w 1981 roku. Przy jego łóżku czuwa wówczas Tip O’Neill, najważniejszy polityk amerykańskich demokratów w latach 80. – spiker Izby Reprezentantów. Był on gorliwym katolikiem i razem z Reganem modlą się na różańcu, odmówili Psalm 23, a na koniec wypowiada: „Niech Bóg cię błogosławi, panie prezydencie. Regan powtarzał, że ze spikierem łączy go to, co najważniejsze, czyli wiara. Regan twierdził, że „jeżeli nie ma Boga, to wszystko staje się dozwolone”. W filmie ukazano też jak Regan oddaje hołd zarówno ”Solidarności” w Polsce i papieżowi Polakowi, Janowi Pawłowi II, z którym spotkał się na Florydzie w 1987 roku oraz 7-go czerwca 1982 roku
w Bibliotece Watykańskiej (w czasie trwania jeszcze w Polsce stanu wojennego). O Polsce mówił: „Naród ten się buntuje, walczy
o wolność, powstaje <Solidarność> zrzeszająca ponad 10 milionów ludzi, a ludzie ci chcą powrotu do Boga”.
Tradycyjna rodzina, wiara w Boga oraz bezkompromisowy antykomunizm – to trzy główne przesłania płynące z filmu „Regan”. Kulminacyjnym momentem filmu jest przemówienie Ragana
o sowieckim „imperium zła”, jak prezydent USA nazwał Związek Sowiecki. Mówiąc to 8 marca 1983 roku przywołał najważniejsze: rodzinę, wiarę, ojczyznę. I przywołał słowa jednego młodego ojca, znanego ze świata rozrywki, który nagle zaczął mówić: „Kocham moje córeczki bardziej niż cokolwiek na świecie. Wolałbym żeby moje córeczki umarły teraz, wierząc w Boga, niż żeby dorastały pod progresywnym liberalizmem i pewnego dnia umarły, już nie wierząc w Boga”.
Tak, módlmy się o to, byśmy nie dali się zwieść tym, którzy
stopniowo usuwają lekcje religii ze szkoły i w zamian wprowadzają nowy przedmiot „edukacja zdrowotna”, pod którym kryje się dewiacja seksualna małych dzieci. I bójmy się tych, którzy
w białych kołnierzykach mówią kojącym tonem
o wartościach, braterstwie i pokoju, a dziś w Ziemi Świętej, tam, gdzie narodził się „Książe Pokoju”, chrześcijanie walczą
o przetrwanie. Zamiast pokoju, mają ciągłą wojnę. Amen.