Kazanie na IV Niedzielę Adwentu (22 XII 2024 r.)
CZCICIELE MATKI BOŻEJ NIEPOKALANEJ!
Gdyby zapytać, kto z ludzi w największym stopniu przyczynił się do zmian w tym świecie, zapewne niewiele osób pomyślałoby
o Maryi, młodej dziewczynie izraelskiej z galilejskiego Nazaretu. Jedno Jej „Niech się tak stanie” umożliwiło odkupienie świata przez Jej Syna, Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Syn, którego zrodziła, zmienił świat, umożliwił zbawienie ludzkości.
Szczegóły dotyczące dzieciństwa Maryi znane są jedynie
z apokryficznej ”Protoewangelii Jakuba”, zwanej „Narodzeniem Maryi”, pochodzącej z końca II wieku.
Tajemnicza postać Mesjasza przewijała się w wielu księgach Starego Przymierza. U proroka Izajasza czytamy: „Naród kroczący
w ciemnościach ujrzał światłość wielką: nad mieszkańcami kraju mroków zabłysło światło.. Albowiem Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany.. Nazwano Go Książę Pokoju. Z Ofiarowania Pańskiego wiemy, co Maryja usłyszała w świątyni proroctwo Symeona: „Twoją duszę miecz przeniknie”. Nie wiemy, co Maryja czuła, gdy Jezus dorastał. Mamy w Ewangelii krótki epizod z tego czasu, gdy Jezus miał 12 lat i został w świątyni jerozolimskiej. Odnalezionemu chłopcu Maryja powiedziała z pewnym wyrzutem: „Synu, czemuś nam to uczynił?” Po odpowiedzi Jezusa: „Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?” Oni jednak jeszcze nie rozumieli tego w pełni. Maryja jest jednak
z nami jako tajemnica oraz jako wezwanie do wiary. Najważniejsze, co nam mówi z kart Ewangelii. Choćby te pokorne słowa o swoim Synu wypowiedziane w Kanie Galilejskiej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Maryja była obecna pod krzyżem i w Wieczerniku, gdy było Zesłanie Ducha Świętego. Wszystko oddała Bogu. Gdy odeszła z tego świata, jest jednak obecna w świadomości wiernych ze względu na swą rolę matki Syna Bożego, Zbawiciela. Przypomina od czasu do czasu w objawieniach, ale nie tyle o sobie, co o Synu Bożym. Amen