Kazanie na V Niedzielę Wielkanocną (28 IV 2024 r.)
BRACIA i SIOSTRY!
W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus porównuje siebie do winnego krzewu, a nas do latorośli. „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić”. W kościele pw. Dobrego Pasterza w Gdyni Chyloni, na całej przedniej ścianie, w prezbiterium, jest pomalowany duży krzew winny, który wyrasta z tabernakulum. To malowidło dobrze obrazuje dzisiejszy fragment Ewangelii. Tak jak wartość latorośli, jej żywotność i owocowanie zależy od złączenia z winnym krzewem, tak również wartość naszego życia zależy od naszego złączenia
z Chrystusem. Znaczy to, że każdy z nas jest latoroślą zasadzoną przez Chrystusa w winnicy od chwili chrztu św., a Bóg Ojciec jest tym, który ją uprawia. I dalej: każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina; a każdą, która przynosi owoc – oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy”. Prosta czynność ogrodnika: gałąź usychającą, która karleje, odcina; jeśli człowiek lekceważy Boga, zmarnuje dar łaski, czyni zło – usycha, marnieje, sam odcina się od życia i zbawienia. Gałąź żywa, owocodajna potrzebuje przycięcia, by obficiej owocowała. Ewangeliczne oczyszczenie jest swoistym doświadczeniem wiary, czasami jest to jakieś cierpienie czy innym bolesnym wstrząsem, który pozbawia nas złudzeń o własnej doskonałości, obnaża nas i mówi – jacy jesteśmy naprawdę. To oczyszczenie jest też wielką szansą, na pełniejsze zawierzenie Panu Jezusowi i owocowanie. Nasz Zbawiciel mówi więcej: latorośl owocuje tylko wtedy, gdy trwa w winnym krzewie: kto trwa we Mnie przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic uczynić nie możecie. Mało tego: bez Boga człowiek jest w stanie popełnić największe zło: zabić kogoś, dokonać aborcji. Przykładem były bezbożne ideologie hitleryzmu, stalinizmu i będzie gender! Jezus ponagla: Wytrwajcie w miłości Mojej. Inaczej życie nasze może zakończyć się duchową porażką. AMEN