Kazanie na IV Niedzielę Zw. (28 I 2024 r.)
DRODZY MAŁŻONKOWIE!
Św. Paweł pisze do nas dziś w I Czytaniu: Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega, o to…, jak by się przypodobać żonie. I rzeczywiście, kto żyje w celibacie, jak ksiądz, poświęcił się na wyłączną służbę Bogu. I to prawda, bo ksiądz nie ma czasu na inne sprawy, tak jest zajęty ciągłym przygotowywaniem kazań, pisaniem ogłoszeń, zajmowaniem się wszystkimi sprawami parafialnymi. Natomiast sakrament małżeństwa jest (jak czytamy
w prawie kościelnym) przymierzem między ochrzczonymi, mężczyzną i kobietą, którzy tworzą ze sobą wspólnotę życia
i miłości, skierowaną na dobro małżonków oraz zrodzenie
i wychowanie potomstwa. Małżeństwo wpisane jest w samą naturę mężczyzny i kobiety, których stworzył Bóg Stwórca: Mężczyzną
i niewiastą stworzył ich (Rdz). To znaczy, że mężczyzna i niewiasta są stworzeni wzajemnie dla siebie, aby tworzyć parę małżeńską. I jak czytamy dalej w Księdze Rodzaju: Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem (Rdz 2,24). Jezus podnosi małżeństwo do rangi sakramentu i podkreśla nierozerwalność małżeństwa. Wzajemne wyrażenie zgody przez małżonków jest niezbędnym elementem, który stwarza małżeństwo. Z ważnego małżeństwa powstaje między małżonkami węzeł z natury swej wieczysty i wyłączny. I tego węzła nie wolno zrywać dopóty, dopóki śmierć nie rozłączy. Małżeństwo sakramentalne służy temu, by mąż i żona stawali się coraz lepszymi małżonkami, wartościowymi ludźmi oraz dobrymi rodzicami. Ponadto małżonkowie mają być dla siebie pomocą w rozwijaniu wiary. Na koniec chcę przypomnieć wielokrotną naukę św. Jana Pawła II, że przyszłość świata i Kościoła zależy od kondycji małżeństwa i rodziny. Moi Drodzy! Życzę wam wielu jubileuszy małżeńskich i zadowolenia z waszego małżeństwa i waszej rodziny.
Kazanie na IV Niedzielę Zw. (28 I 2024 r.)
DRODZY MAŁŻONKOWIE!
Św. Paweł pisze do nas dziś w I Czytaniu: Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega, o to…, jak by się przypodobać żonie. I rzeczywiście, kto żyje w celibacie, jak ksiądz, poświęcił się na wyłączną służbę Bogu. I to prawda, bo ksiądz nie ma czasu na inne sprawy, tak jest zajęty ciągłym przygotowywaniem kazań, pisaniem ogłoszeń, zajmowaniem się wszystkimi sprawami parafialnymi. Natomiast sakrament małżeństwa jest (jak czytamy
w prawie kościelnym) przymierzem między ochrzczonymi, mężczyzną i kobietą, którzy tworzą ze sobą wspólnotę życia
i miłości, skierowaną na dobro małżonków oraz zrodzenie
i wychowanie potomstwa. Małżeństwo wpisane jest w samą naturę mężczyzny i kobiety, których stworzył Bóg Stwórca: Mężczyzną
i niewiastą stworzył ich (Rdz). To znaczy, że mężczyzna i niewiasta są stworzeni wzajemnie dla siebie, aby tworzyć parę małżeńską. I jak czytamy dalej w Księdze Rodzaju: Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem (Rdz 2,24). Jezus podnosi małżeństwo do rangi sakramentu i podkreśla nierozerwalność małżeństwa. Wzajemne wyrażenie zgody przez małżonków jest niezbędnym elementem, który stwarza małżeństwo. Z ważnego małżeństwa powstaje między małżonkami węzeł z natury swej wieczysty i wyłączny. I tego węzła nie wolno zrywać dopóty, dopóki śmierć nie rozłączy. Małżeństwo sakramentalne służy temu, by mąż i żona stawali się coraz lepszymi małżonkami, wartościowymi ludźmi oraz dobrymi rodzicami. Ponadto małżonkowie mają być dla siebie pomocą w rozwijaniu wiary. Na koniec chcę przypomnieć wielokrotną naukę św. Jana Pawła II, że przyszłość świata i Kościoła zależy od kondycji małżeństwa i rodziny. Moi Drodzy! Życzę wam wielu jubileuszy małżeńskich i zadowolenia z waszego małżeństwa i waszej rodziny.