Wielka Sobota 2023 rok
Zmartwychwstanie Jezusa jest wielką tajemnicą przejścia ze śmierci w Boski wymiar istnienia. Ewangeliści mówią o zewnętrznych znakach świadczących o zmartwychwstaniu. Jest kamień odsunięty od grobu, pusty grób, zwinięte płótna – zewnętrzne znaki, które wszyscy mogą oglądać. Nikt jednak nie uczestniczył
w momencie zmartwychwstania.
Zmartwychwstanie jest działaniem Boga, które wymyka się ludzkim kategoriom czasu i przestrzeni,
a także ludzkiej narracji. Ale niektórzy spotkali Zmartwychwstałego. Te spotkania mają w sobie coś nadzwyczajnego: dzieją się jednocześnie w naszym świecie i w innej przestrzeni.
W Nowym Testamencie (a historyczna wartość tekstów Nowego Testamentu nie jest dziś kwestionowana) mamy 20 opisów bądź wzmianek o zjawieniach się Pana Jezusa po Jego śmierci i zmartwychwstaniu. Dokonywały się one przez 40 dni. Te tzw. chrystofanie były realnym
i fizycznym faktem. W świetle relacji nowotestamentalnych widać jasno, że apostołowie dochodzą do wiary w zmartwychwstanie nie przez jakieś zawiłe dysputy, rozstrząsania intelektualne czy wewnętrzne medytacje. Uczniowie realnie i dotykalnie spotkali się ze Zmartwychwstałym, którego wcześniej widzieli umęczonego, ukrzyżowanego, umarłego i z przebitym sercem złożonego do grobu. Widzenia Zmartwychwstałego zrodziły właśnie ich silne przekonanie i pewność. Ich podstawą było fizyczne i doświadczalne ukazywanie się samego Mistrza w Wieczerniku, w którym dopiero co spożywali z Nim wieczerzę paschalną.
W Ewangeliach widzimy, że spotykający się z Jezusem Zmartwychwstałym jego uczniowie byli zszokowani. Przecież tego nie oczekiwali, o czym świadczy rozczarowanie i przygnębienie dwóch uczniów idących tuż po Jego pogrzebie do Emaus: „A myśmy się spodziewali, że On odkupi Izraela” (Łk 24,21).
Dla sprawdzenia rzeczywistości swych przeżyć apostołowie stosują wszelkie dostępne im środki. Tomasz dotyka ręką przebitych rąk i boku Zbawiciela, i wyznaje wiarę: „Pan mój i Bóg mój”. Uczniowie jedzą i piją ze Zmartwychwstałym. „Rzekł do nich: Macie tu coś do jedzenia? Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął
i jadł wobec nich” (Łk 24,41). Uczniowie po wielokroć stwierdzają, że ich Mistrz, który został zabity, dalej żyje jako ta sama osoba, choć Jego Ciało przenikające mury nie jest identyczne biochemicznie z ciałem sprzed zmartwychwstania. Wchodzi do Wieczernika „mimo drzwi zamkniętych”. Znika z ich oczu. Także niewiasty już pierwszego dnia zbliżyły się do Zmartwychwstałego. „Po upływie szabatu, o świcie pierwszego dnia tygodnia przyszła Maria Magdalena i druga Maria obejrzeć grób”. Potem, po spotkaniu z aniołem, gdy „biegły oznajmić to Jego uczniom.. Jezus stanął przed nimi i rzekła: Witajcie. One zbliżyły się do Niego, objęły za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: „Nie bójcie się. Idźcie
i oznajmijcie moim braciom niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą”. Wreszcie uczniowie prowadzą ze Zmartwychwstały długie dyskusje, rozmowy, podczas których „zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków, wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego” (Łk 24,27).
Zauważmy też, że dopiero po swoim zmartwychwstaniu Chrystus daje uczniom władzę odpuszczania grzechów (J 20,22-23), a Piotrowi przekazuje najwyższą pasterską, papieską władzę nad całym Kościołem: „Paś baranki moje, paś owce moje”.
W sumie wszystkie pojawienia się Zmartwychwstałego Chrystusa świadczą o tym, że człowiek nie może zbawić sam siebie.