Kazanie na XXV niedzielę Zw. (18 IX 2022 r.)
BRACIA i SIOSTRY!
W pewnym hospicjum w północnej Polsce do północy 21 kwietnia 2020 roku właściciel pieniędzy miał czas, by odzyskać zgubę. Jednak nikt się po nią nie zgłosił, a policji nie udało się ustalić tożsamości tej osoby. Według prawa pieniądze przeszły na własność miasta. Dwa lata wcześniej wieczorem w hospicjum ktoś pod stolikiem położył reklamówkę, a w niej 101 tysięcy złotych i 2 tys. euro. Na stoliku zaś zostawił pismo św. Podobno tamtego wieczoru w hospicjum widziano parę, która wyglądała na radosną. Pan podtrzymywał panią, która była nieco niepełnosprawna. Po chwili oboje opuścili placówkę. Ponieważ nikt nie zgłosił się po pieniądze, stały się własnością miasta, ale miasto ofiarowało je hospicjum. Pielęgniarka, która znalazła torebkę z banknotami, również zrzekła się znaleźnego. W taki sposób cała kwota trafiła do hospicjum. Pan Jezus wiedział, jak bardzo ważne są w życiu pieniądze. W dzisiejszej Ewangelii jeszcze raz odnosi się do zagadnienia pieniędzy. Podkreśla, że mają służyć wszystkim. My jesteśmy tylko ich zarządcami. Mamy nimi dobrze gospodarować. Pan Jezus zachęca nas dziś do wybiegnięcia w przyszłość, do przeczytania w wyobraźni naszego własnego nekrologu. Gdy umrzemy, nic ze sobą nie zabierzemy – jedynie dobre uczynki oraz: jak kochaliśmy Boga i bliźniego. Musimy dokonać wyboru: albo gromadzić dobra dla siebie albo bogacić się przy Bogu. Gdy wybierzemy ten drugi wariant, otworzymy się jednocześnie na naszych bliźnich. Tylko to gwarantuje nam życiową wygraną. Dobrze też, pod koniec życia napisać testament. Poważna choroba, podeszły wiek czy troska o najbliższych po własnej śmierci często skłaniają do zastanowienia się nad przyszłością majątku. Akt ostatniej woli może pozostawić po sobie miarę sprawiedliwości (definicja sprawiedliwości – to, co się komuś słusznie należy). Inaczej może dojść do kłótni w rodzinie, bo wówczas majątek dziedziczą osoby wskazane ustawowo (rozstrzygnie Sąd). Amen.