Kazanie na VII Niedzielę Zwykłą (20 II 2022 r.)
BRACIA i SIOSTRY!
We współczesnych czasach również spotykamy chrześcijan cieszących się stygmatami (ranami Chrystusa). Do najznamienitszych należą Katarzyna Emmerich, Teresa Neumann, św. Ojciec Pio, Marta Robin. Łaską tą została też wyróżniona s. Wanda Boniszewska ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów. Jej życiorys przepełniony jest mistycznymi przeżyciami oraz wielkim cierpieniami, które ofiarowywała za kapłanów i zakony. Została do tego wybrana przez Chrystusa.
s. Wanda Boniszewska urodziła się w 1907 roku koło Wilna. W 1924 roku wstąpiła do zakonu w Wilnie. Gdy te tereny zajął Związek Radziecki, w 1950 roku została skazana (jak wielu innych z tych terenów) na 10 lat więzienia (była schorowana, więc nie trafiła do lagrów). W więzieniach sowieckich przeżyła 6 lat gehenny, jak sama to nazwała: czyściec i piekło. Przeszła przez całą machinę śledczych i wymyślnych szykan i kar, takich jak: karcer, uderzanie głową o ścianę, upokarzające poniżanie czy umieszczanie w celach z więźniarkami ciężko chorymi psychicznie. Lekarze więzienni, służby sanitarne, funkcjonariusze władz więziennych, za choćby odruchy ludzkiego dla niej współczucia też byli karani. Ponieważ od razu przebaczała, kiedyś naczelnik więzienia, ten, który ją skopał butami, przyszedł do niej i powiedział: Wiecie, przekonałem się na twojej postawie, że Bóg jest. Jezus mówi dziś w Ew.: Miłujcie nieprzyjaciół waszych. Amen.