Kazanie na św. Krzysztofa (25 VII 2021 r.)
BRACIA i SIOSTRY!
W 2020 roku było 23.500 wypadków drogowych, które miały miejsce na polskich drogach. Na szczęście, w porównaniu do roku 2019, liczba ta spadła o ok. 8 tys. W wyniku wypadków drogowych w ubiegłym roku śmierć poniosło 2500 osób. To spadek o 500 osób. Rannych w 2020 roku było 26.500. I ta liczba też zmniejszyła się o 9 tys.
Wielu tragedii na drodze można było uniknąć, gdyby kierujący pojazdami przestrzegali przepisów drogowych; gdyby dostosowali prędkość do warunków drogowych (najwięcej ludzi ginie w październiku); gdyby przed podróżą nie pili alkoholu; gdyby poczekali z odebraniem telefonu czy napisaniem SMS; gdyby pamiętali o modlitwie – przede wszystkim do św. Krzysztofa, patrona podróżników i kierowców, a także patrona dobrej śmierci i szczególnym orędownikiem w groźnych niebezpieczeństwach.
Św. Krzysztof urodził się pod koniec II wieku w imperium rzymskim, w rodzinie pogańskiej. Legenda mówi, że w ramach pokuty za dawne grzechy, zamieszkał nad rzeką Jordan i przenosił przez nią ludzi. Był wielkim i mocnym mężczyzną. Gdy pewnego razu przenosił przez rzekę dziecko, olbrzym wziął je na swe barki, ale poczuł tak wielki ciężar, że ugrzązł w mule rzecznym. Zawołał: Kto ty jesteś, Dziecię? Dziecko odpowiedziało: Jam jest Jezus, twój Zbawiciel. Dźwigając Mnie, dźwigasz cały świat. Stąd imię Krzysztof znaczy: Niosący Chrystusa. Św. Krzysztof poniósł męczeńską śmierć ok. 250 roku, w czasach prześladowań chrześcijan przez cesarzy rzymskich, którzy nakazywali składać ofiary rzymskim bogom bądź samym cesarzom.
Pamiętajmy, że świadome łamanie przepisów drogowych to grzech przeciwko piątemu przykazaniu: Nie zabijaj, gdyż narażamy na utratę zdrowia i życia, nie tylko siebie, ale także innych użytkowników dróg, pasażerów i przechodniów. Amen.