Kazanie na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego (4 IV 2021 r.)
BRACIA i SIOSTRY!
Relacje ewangeliczne o zmartwychwstaniu Pana Jezusa wywodzą się z czasów, gdy pierwszy Kościół nadal był wstrząśnięty wydarzeniem, jakim było zmartwychwstania. Dopiero próbował zrozumieć, co to oznacza? Pierwsi chrześcijanie byli przekonani, że Chrystus zmartwychwstał cieleśnie. Wierzyli w to, gdyż świadkowie widzieli pusty grób, a Jezus ukazywał się po zmartwychwstaniu. Gdyby zobaczyli tylko pusty grób, bez późniejszych spotkań i rozmów z Jezusem, można by wysnuć hipotezę, że grobowiec został obrabowany, a ciało Chrystusa wykradziono. Wcześniej byli świadkami strasznych tortur zadanych Jezusowi i Jego śmierci krzyżowej. Gdyby spotkali się z Jezusem, a grób byłby pusty, uznaliby to za zwidy. Gdyby ciało Jezusa znajdowało się nadal w grobie, uczniowie łatwo by je znaleźli. Grobowiec naprawdę musiał być pusty, a uczniowie spotkali kogoś, kogo początkowo nie poznali, bo był przemieniony, ale potem rozpoznali w Nim Pana Jezusa.
W uczniach po zmartwychwstaniu Chrystusa zaszła też radykalna zmiana. Za Jego życia byli czasami małostkowi i tchórzliwi. Opuścili Jezusa. Jednak w tych wylęknionych, bojaźliwych ludzi zmartwychwstanie tchnęło nową moc. Zaakceptowali prawdę o ukrzyżowaniu Mesjasza. Uczniowie stali się świadkami Jego zmartwychwstania. Ta radykalna zmiana w uczniach doprowadziła do powstania Kościoła. Mimo, że nikt nie widział zmartwychwstania Pana Jezusa, pozostawiło ono trzy ślady: pusty grób, spotkania Jezusa z uczniami i ich radykalną przemianę aż po śmierć męczeńską. Gdyby nie było zmartwychwstania, jaki sens miałoby życie? Bez perspektywy wieczności bylibyśmy organicznym bytem: To, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność. Amen.