Uroczystość NMP Królowej Polski 3 Maja 2018 r
Paulini, którzy znajdują się na Jasnej Górze, powstali w połowie XIII wieku na Węgrzech. Ich nazwa pochodzi od prowincjała zakonu św. Pawła I Pustelnika. Z opinią zakonników zajmujących się przede wszystkim modlitwą, przyszli z Węgier w 1382 roku z klasztoru Nosztre, przy którym znajdował się ośrodek wychowawczy dla synów królewskich i książęcych. Między innymi uczono tam języków obcych – w tym języka polskiego. Założycielem klasztoru na Jasnej Górze, czyli fundatorem, jest książę Władysław Opolski, zwany Opolczykiem, a także „Ruskim”. Przez swą matkę był spokrewniony z królem Ludwikiem Węgierskim. Prawdopodobnie kształcił się przy swoim klasztorze Nosztre na Węgrzech, który prowadzili paulini węgierscy. On sam znajdował się na dworze króla Ludwika Węgierskiego (matką króla Ludwika Węgierskiego była siostra Kazimierza Wielkiego). Z biegiem czasu książę Władysław Opolski stał się, jak gdyby prawą ręką króla. Brał udział w pogrzebie króla Kazimierza Wielkiego. Wówczas Ludwik Węgierski przybył do Krakowa i w 1370 roku objął w posiadanie rządy Królestwa Polskiego. Tenże nadał Władysławowi obszerne terytorium księstwa opolskiego (w 1372 roku Opolczyk przez jakiś czas został namiestnikiem Rusi Czerwonej).
Jakie były motywy fundacji Jasnej Góry paulinom w 1382 roku przez księcia Władysława Opolczyka? Motywami jego fundacji były, jak można wyczytać z przywilejów fundacyjnych księcia fundatora: zbawienie jego duszy i dusz jego przodków, jak również pomnożenie czci Najświętszej Maryi Panny. Na Węgrzech kult Najświętszej Maryi Panny sięgał czasów świętego Stefana króla (żył na przełomie X/XI wieku). Król ten oddał i poświęcił naród węgierski na własność Bogarodzicy. Historyk Długosz (+1480) podaje, że święta Ikona, którą książę Władysław Opolski, zwany „Ruskim”, „wniósł podczas pierwszej fundacji klasztoru” - była jedną z tych, które św. Łukasz ewangelista namalował własną ręką. Opowieść ta zachowała się w opisie z I połowy XV wieku. Św. Łukasz ewangelista po Wniebowzięciu NMP namalował własnoręcznie Jej Obraz na deskach znalezionego stołu cyprysowego, przy którym modliła się oraz zasiadała do posiłku. Uczynił to na prośbę niektórych wiernych, jak również na pamiątkę piękności Bogarodzicy. Obraz przedstawiał Ją trzymającą Dziecię Jezus na ręku. Kiedy upłynęło wiele czasu od Wniebowzięcia, cesarz Konstantyn przeniósł obraz z Jerozolimy do Konstantynopola i złożył w pewnej świątyni. Wizerunek zasłynął tam cudami. Gdy go zobaczył książę ruski Lew, pozostający w carskiej służbie, poprosił Konstantyna, by mu go darował w nagrodę. Cesarz uległ i Lew przeniósł świętą ikonę do swych posiadłości i kazał czcić poddanym. W czasie wojny prowadzonej na Rusi przez króla Kazimierza tamtejszy arcybiskup ukrył Obraz w pewnym zamku obronnym. Podczas wyprawy Ludwika Węgierskiego na Ruś, Bełz, w którym ukryty był Obraz, poddał się Ludwikowi. Ten powierzył zarząd Rusi Władysławowi, księciu opolskiemu, który znalazł Obraz w zamku bełskim. Książę nabrał do Obrazu szczególnego nabożeństwa po odniesieniu zwycięstwa nad Litwinami i Tatarami, którzy pewnego razu oblegli zamek bełski. Po długim upływie czasu książę, licząc się z tym, że gniew króla Ludwika może pozbawić go namiestnictwa, zapragnął przenieść Obraz do swoich posiadłości. Kiedy książę z Obrazem dojechał do pewnej góry, zwanej Jasną, złożył Obraz w kaplicy kościoła wznoszącego się na szczycie tej góry. Potem, wypełniając wcześniej złożony ślub, założył tu klasztor, w którym umieścił paulinów. Obraz zasłynął cudami i łaskami zdziałanymi. Kroniki jasnogórskie odnotowały, że za przyczyną Jasnogórskiej Matki Bożej następowały wskrzeszenia umarłych, ratunek w kopalniach, na morzu i rzekach. Uwalniała jeńców ze srogiej niewoli lub pocieszała w cierpieniach. Przywracała wzrok ślepym, słuch głuchym i kalekim władzę w rękach. Maryja uzdrowiła kalekich, sparaliżowanych i leczyła ciężkie niemoce. Otwierała oczy heretykom i niedowiarkom. Dawała potomstwo niepłodnym, ciężko zranionym siły. Broniła od zarazy i ognia. Wspomagała tych, którzy walczyli pod Jej sztandarem i rynglafem. I tak przez przeszło 600 lat.