II święto Bożego Narodzenia (B) 26 XII 2020 r.
BRACIA i SIOSTRY!
Czcimy dziś św. Szczepana, pierwszego męczennika. Od tego czasu za wiarę w Chrystusa zginęło bardzo wielu chrześcijan. Wielu zginęło w czasie prześladowania pierwszych chrześcijan. Inni to męczennicy następnych wieków. Wielu chrześcijan zginęło podczas rewolucji francuskiej, w Meksyku czy Rosji. Za wiarę ginęli także chrześcijanie w czasie wojny domowej w Hiszpanii, a także podczas I-ej i II-ej wojny światowej. W czasie II wojny światowej, w popiele ludzkiej zagłady, odnajdujemy też „diamenty” heroicznej miłości do Boga i drugiego człowieka. Wśród tych, którzy w świecie pogardy i zła, wybrali ideał człowieczeństwa, byli Wiktoria i Józef Ulmowie. Pomimo świadomości konsekwencji za ukrywanie Żydów udzielili im pomocy, ukrywając w swoim gospodarstwie. Ten akt pomocy bliźnim przepłacili 24 marca 1944 roku życiem, zostali zamordowani wraz z siedmiorgiem swoich dzieci. Jedno z dzieci było jeszcze nienarodzone. W Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie trwa obecnie proces beatyfikacyjny tej rodziny. Dziecko Józefa i Wiktorii Ulmów, które zginęło pod sercem matki podczas mordu w Markowej koło Łańcuta (w diecezji przemyskiej), jest też kandydatem do chwały ołtarzy. To nienarodzone dziecko jest traktowane na równi ze swoimi rodzicami i rodzeństwem. Uczestniczy bowiem nie tylko w męczeństwie swoich rodziców, ale sam doznała męczeństwa. Jest to bardzo klarowne podkreślenie godności człowieka, gdyż dziecko w łonie matki jest równie ważne jak każde narodzone. Albowiem życie człowieka zaczyna się w czasie zapłodnienia, kiedy męska gameta (plemnik) i gameta żeńska (oocyt) łączą się ze sobą, tworząc zygotę. Zygota stanowi pierwszy etap rozwoju unikalnego organizmu. Potem pojedyncza komórka zostaje podzielona na mniejsze komórki i następuje dalej następny okres podziałów. Już zygota jest obdarzona genami od dwóch rodziców: ojca i matki dziecka. W zygocie są już zakodowane wszystkie cechy dziecka. Dziecko nie zaczyna się dopiero od 12-tego tygodnia życia. Usunięcie każdej ciąży (czyli aborcja), jest morderstwem dziecka. W Polsce (przy obowiązującym jeszcze prawie) rocznie zabija się 1100 dzieci (na świecie w ciągu roku 42 miliony).
Opowiadała mi jedna praktykująca matka z Tczewa, jak musiała tłumaczyć swej córce-maturzystce, by nie poszła na tzw. „strajk kobiet”. Nauczycielka wmówiła całej klasie, że powinni pójść na ten marsz, gdyż inaczej: jak poronią – to nikt ich nie wyczyści! O zgrozo! A ciekawe, co im wrzuciły na tel. komórkowy boty? Właśnie aborcja – to wyrzuty sumienia dla kobiety przez całe życie. Nowo mianowany biskup pomocniczny dla Diecezji Tarnowskiej podaje w swym życiorysie, że prowadził wiele rekolekcji dla osób, które dokonały aborcji – by mogły jakoś się z tym uporać.
Dziś, 105 tys. chrześcijan ginie rocznie za wiarę w Chrystusa. Co 5 minut ginie 1 chrześcijanin. 200 milionów chrześcijan jest brutalnie prześladowanych. 350 milionów chrześcijan poddawanych jest różnym formom dyskryminacji. Z wielkim zdziwieniem, a zarazem z poczuciem przerażenia śledziliśmy informacje i filmiki z tzw. strajku kobiet w Polsce, domagających się aborcji. I pytam: jak to się ma do Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, która będąc w strasznym obozie masowej zagłady, w Auschwitz, przyjęła jako pielęgniarka 3 tys. porodów. Niemal każdy szczęśliwie przyjęty w Auschwitz poród ryzykowała własnym życie. Amen.