Kazanie na XXXII Niedzielę Zwykłą (8 XI 2020 r.)
Pani Emilia Wojtyła była wątłego zdrowia. Znowu czekała 3 lata na spełnienie się jej pragnienia, aby Edmund miał rodzeństwo, lecz ponownie została wystawiona na próbę wiary i cierpienie. Lekarz stwierdził, że życie dziecka i matki jest zagrożone i nalegał, aby przerwać ciążę i nie narażać swego życia. Gdy 18 maja 1920 roku rozpoczął się poród, ojciec ze starszym synem poszli modlić się do kościoła. Pani Emilia Wojtyła została z położną w domu. Był upał, więc poprosiła o otwarcie okna, gdyż odczuwała duszność. W tym momencie dzwon wezwał wiernych na nabożeństwo majowe. Śpiew Litanii loretańskiej dochodził do uszu pani Emilii Wojtyła, która w tym czasie urodziła zdrowego i silnego chłopca, któremu rodzice nadali imię Karol. 16 października 1978 roku został papieżem, który przybrał imię Jan Paweł II. Jest świętym.
W niedzielę 1-go listopada tego roku w Harford w Stanach Zjednoczonych odbyła się beatyfikacja ks. Michaela McGivneya (1852-1890), założyciela Rycerzy Kolumba, amerykańskiej katolickiej organizacji mężczyzn w 1882 roku w reakcji na zakładane przez sekty protestanckie loże antykatolickie. Beatyfikacja stała się możliwa dzięki uznaniu cudu uratowania życia dziecka za jego wstawiennictwem. Cud wydarzył się w 2015 roku i dotyczył najmłodszego z 13-ciorga dzieci pewnego małżeństwa w stanie Tennessee. Jeszcze przed jego narodzeniem, zdiagnozowano obrzęk płodu. Lekarze oznajmili matce, że nie ma nadziei i dali rodzicom wybór: albo zgodzić się na tzw. aborcję albo czekać do porodu i urodzić martwe dziecko. Rodzice zdecydowali się jednak ratować syna. Jako ludzie związani z Rycerzami Kolumba, zaczęli wspólnie z innymi Rycerzami prosić o wstawiennictwo ich założyciela. I obrzękł zniknął.
I nie byłoby dziś słynnego włoskiego tenoru w osobie Andrea Bocellego czy piłkarza Cristiano Ronaldo, gdyby z powodu zagrożenia życia płodu, ich rodzice zdecydowaliby się na jego usunięcie z łona matki. I nas by nie było, urodzonych po 1956 roku.