Kazanie na XX Niedzielę Zwykłą (16 VIII 2020 r.)
BRACIA i SIOSTRY!
Za Jezusem wołała pewna kobieta, poganka, Kananejka: Ulituj się nade mną (…). Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha. Nie oznacza to, że obecnie nie ma tego problemu. Szatan dostosowuje swoje metody działania do wieku, kultury, cywilizacji. Dlatego i dzisiaj jest sporo opętań, nieraz traktowanych jako choroba psychiczna albo padaczka. Pewien mąż o chorobie swojej żony tak mówi: Żona miała ataki padaczki. Dawki leków były zwiększane, ale to nie pomagało. Dwa lata po ślubie urodziła się Martynka. Stan żony ciągle się pogarszał. Przewracała się na schodach. Trafiła do szpitala. Po operacji błędnika, powiedziałem jej: Kocham cię. I od razu dostała kolejnego napadu. Potem wyjechaliśmy do teściów. Żona zaczęła widzieć duchy. Teściowie niszczyli żonę psychicznie. Pytałem ich, dlaczego tak traktują swoją córkę? Nie potrafili odpowiedzieć. Po dwóch miesiącach uciekliśmy do mojej siostry. Tam żona cały czas siedziała w Internecie. Znalazła wpis dziewczyny, która pisała o wydarzeniach podobnych do jej przeżyć. Opisała jej całe swoje życie. W odpowiedzi przeczytała: Jesteś opętana! Poszliśmy w niedzielę do kościoła. Traciła przytomność. Gdy chciała iść do spowiedzi – Zły jakby przymurował ją do ławki. Zawiozłem ją do egzorcysty. Złe duchy ryczały przez nią paskudnym, grubym głosem. Wtedy dopiero poznałem, co znaczy sakrament małżeństwa. Gdy żona próbowała mnie atakować, mówiłem: Kocham cię, i tak jesteś moją żoną. I Zły odpuszczał. Źródłem opętania był pakt zawarty ze Złym przez przodka rodziny. Bojąc się o swoje życie, zamiast zwrócić się do Boga, zwrócił się do Złego. Pozbyłem się więc wszystkiego, co było związane z jej rodzicami. Sytuacja, w jakiej znalazła się córka kobiety kananejskiej, również zmusiła ją do poszukiwania Uzdrowiciela – Jezusa. Najważniejszy cel – uwolnić się od Złego. Najpierw jednak trzeba stanąć w całej prawdzie przed Jezusem. Amen