Kazanie na II Niedzielę Wielkanocy (19 IV 2020 r.)

Kazanie na Niedzielę Miłosierdzia (19 IV 2020 r.)

BRACIA i SIOSTRY!

Trwa kwarantanna. Kolejny tydzień siedzimy pozamykani w domach z obawy przed koronawirusem. Nawet opustoszały nasze kościoły. Ale Jezus, tam gdzie przebywali uczniowie, wieczorem w dniu zmartwychwstania, choć drzwi były zamknięte, Jezus przyszedł. Boże miłosierdzie pokonuje zamknięte drzwi. Pan odnajduje nas tam, gdzie jesteśmy pozamykani, w czterech ścianach naszych pokoi. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. My jednak nie widzimy Zmartwychwstałego tak jak oni. Możemy Go zobaczyć jedynie przez wiarę. Może dlatego Jezus kazał św. Faustynie namalować obraz, z którego promieniuje łaska i przebaczenie. Jego dłoń jest wzniesiona tak samo jak dłoń kapłana, który udziela rozgrzeszenia. W Dzienniczku siostry Faustyny znajdujemy takie słowa Jezusa:  Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten Obraz, nie zginie. Obiecuję także już tu na ziemi zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinie śmierci. Ja sam bronić będę ją jako swej chwały. Można powiedzieć, że koronawirus zaatakował także spowiedź. Wielu nie było u tegorocznej spowiedzi wielkanocnej. Należy więc dokonać aktu żalu doskonałego. Żałuj i powiedz za św. Tomaszem apostołem: Pan mój i Bóg mój. Matka Boża w Medjugorje, płacząc wołała: pokój. Chodziło o pokój między Bogiem a człowiekiem i między ludźmi. Kiedyś zapytano doświadczonego więzieniem ojca Jozo Zovko z Mdjugorije, jak ocenia sytuację wiary w Polsce? Odpowiedział: Dlaczego wraca u was w różnych formach komunizm. Odwracacie się od Boga, od wiary, od Matki Bożej, a to niesie nieobliczalne konsekwencje. I rzeczywiście, ostatnio do Parlamentu Europejskiego i do polskiego Sejmu weszło dużo polskich starych komunistów. I jak powiedział tenże emerytowany proboszcz z Medjugorje, choćby kolejnym papieżem był również Polak, sytuacja się nie zmieni, jeśli nie zmienią się Polacy! Polacy dają się podzielić. Chociażby przez medialny nacisk. Amen.