Kazanie na II Niedzielę po Narodzeniu Pańskim (5 I 2020 r.)

Kazanie na II Niedzielę po Narodzeniu Pańskim (5 I 2020 r.)

BRACIA i SIOSTRY!

Człowiek jest obrazem Bożym, jego wartość jest bezcenna. Bóg troszczy się ustawicznie o każdego z nas, choć czasem wydaje nam się, że tak nie jest. Chce naszego zbawienia, chce nas uchronić od złego. Wie, że człowiek zostawiony sam sobie – zginie. Ale pozostawia nam wolność: czy wybierzesz Boga czy szatana, dobro czy zło, miłość czy nienawiść? Droga każdego człowieka jest taka sama – idziemy ku wieczności. Ważne pytanie: jakiej – z Bogiem czy bez Boga? Przez twoją parafie biegnie wiele dróg. Jedna z nich prowadzi do kościoła, druga na cmentarz. Myślisz o tym? Jeden student uwierzył w życie wieczne, gdy ujrzał umarłą matkę. Jest rzeczą niemożliwą – pomyślał – aby ta miłość umarła na zawsze.

Jeden katecheta zadał swej młodzieży pytanie: O co prosiłbyś Chrystusa, gdyby przyszedł znów na ziemię i stanął przed tobą? Odpowiedzi były ciekawe: Prosiłbym Go, by spojrzał na mnie; By zmienił moje życie; O dar pokory; O wiarę dla mnie i dla wszystkich ludzi; By nauczył mnie modlić się; O siłę, by pójść za Nim. Zaś jedna z dziewczyn odpowiedziała: - Gdybym miała Chrystusa przed sobą, rzuciłabym się do Jego stóp i uwielbiałabym Go słowami: „Mój Panie i Mój Boże, zmiłuj się nade mną”, bowiem mając Jezusa przed sobą nie stawia się Mu pytań, tylko Go się adoruje. My także mamy pośród siebie Chrystusa. Przeżywamy przecież okres Bożego Narodzenia, kiedy Słowo [Boże] stało się Ciałem i zamieszkało  między nami. Świadkowie Jehowy mają z tym fragmentem Pisma św. problem. Jak czytamy w „Słowniku herezji” o sekcie Jehowy: szczególną czcią darzą Biblię, Słowo Boga-Jehowy, stwórcy nieba i ziemi. Ich doktryna odrzuca dogmat o Trójcy Świętej. A św. Jan w dzisiejszej Ewangelii podaje, że objawienie Boga nastąpiło przez Słowo Wcielone, jako niewyczerpane źródło wszelkiej łaski i prawdy: Na początku było Słowo. Autor natchniony, św. Jan, nie twierdzi bynajmniej, że Słowo jest kimś innym aniżeli jedyny Bóg, ani że jest ono innym Bogiem. Już w następnym zdaniu stwierdza najwyraźniej, że Słowo było Bogiem. Użyte w Piśmie św. greckie słowo Theos (bez rodzajnika) oznacza naturę Bożą, wspólną wszystkim trzem Osobom Boskim. Tak Jehowy. Uczcie się poprawności czytania Pisma św. To Słowo było przed stworzeniem świata: Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie się stało. A bez Niego nic się nie stało. I dalej św. Jan tłumaczy, że Słowo jest źródłem życia, że wszelkie życie na świecie miało początek w Słowie: A życie było światłością ludzi. Metafora światła oznacza światło rozumu, jak i nadprzyrodzone objawienie. Wszystko więc, co ludzie poznali o Bogu, poznali dzięki światłości prawdziwej, która oświeca każdego człowieka.  PRZYKŁAD: dzięki św. Franciszkowi Ksaweremu zaczęło rozwijać się chrześcijaństwo w Japonii. W XVII wieku było już kwitnące. Zaczęły się jednak prześladowania. Zburzono świątynie, spalono księgi święte, a kapłani i bardziej gorliwi katolicy ponieśli śmierć męczeńską. Przez 200 lat nie było w Japonii kapłana. Jakież było zdziwienie misjonarzy, którzy się tam udali w XIX wieku, że mimo to znaleźli około 30 tysięcy chrześcijan. Zachowali oni wiarę bez mszy św., bez sakramentów i kapłanów. Matki i ojcowie przekazywali swym dzieciom i tak z pokolenia na pokolenie. Podobna sytuacja miała miejsce w Związku Radzieckim, np. w Kazachstanie, choć prze krótszy okres czasu. Wiara jest światłem, które zapala się od drugiego światła, od wiary innego człowieka. Oczywiście, może to mieć miejsce wówczas, gdy wiara rodziców lub innych wychowawców jest mocna, żywa, płonie jasnym płomieniem, nie jest podobna do kopcącej i gasnącej świecy, bo knot jest za krótki.

Chrystus stał się człowiekiem i przebywa pośród nas szczególnie podczas każdej mszy św. Jest do naszej dyspozycji i pragnie, abyśmy karmili się Jego Słowem podczas kazania i Przenajświętszym Ciałem. Jeśli Go nie przyjmujemy, to:  Słowo przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Amen.