WOLA 2019 rok
DRODZY UCZESTNICY DZISIEJSZEGO SKUPIENIA PATRIOTYCZNO-MODLITEWNEGO!
Spotykamy się przy krzyżu, który został postawiony w miejscu mordu trzech kapłanów: ks. Teodora Borowskiego – proboszcza z Wielkiego Garca, ks. Alojzego Dei – proboszcza z Nowej Cerkwi i ks. Jana Bogdańskiego – prefekta Collegium Marianum z Pelplina. 20 października 1939 roku Niemcy rozstrzelali ich w tym miejscu, gdyż zabrakło dla nich miejsca w autobusie, który powiózł 17 kapłanów z Pelplina do ówczesnych koszar wojskowych w Tczewie, gdzie tego samego dnia zostali zamordowani. Wiele wskazuje na to, że transport z kapłanami pelplińskimi odjechał zbyt wcześnie i na egzekucję trzech kapłanów wyznaczono miejsce ustronne nieopodal Pelplina – tutaj, w Woli. Świadkiem zbrodni był Paweł Cyperski, ukrywający się wśród mogił pobliskiego cmentarza ewangelickiego. Zanim dopełnił się ich los, musieli dla siebie wykopać grób. Potem huknęła salwa. Na tablicy przytwierdzonej do krzyża, który przy wsparciu wielu życzliwych ludzi został tu postawiony w 2011 roku, można przeczytać: Zamordowano ich tylko dlatego, że byli kapłanami. Innych kapłanów z naszej ówczesnej Diecezji Chełmińskiej mordowano w Lesie Szpęgawskim koło Starogardu Gd., Lesie Piaśnickim niedaleko Wejherowa, Mniszku opodal Grudziądza, Lesie Rybienieckim blisko Chełmna, w trzech tzw-ch „Dolinach Śmierci” pod Tucholą, Bydgoszczą, Chojnicami oraz niemieckich obozach koncentracyjnych.
Gwałtowny cios wymierzony Polsce podczas II wojny światowej uderzył także w Kościół katolicki, bez którego Polska nie byłaby Polską. Stopniowo zamykano seminaria duchowne, odebrano część kościołów i budynków, zamknięto szkoły prowadzone przez Kościół, zlikwidowano prasę katolicką, zakazano modlitw i pieśni religijnych, a także procesji i pogrzebów z konduktami. Podczas działań wojennych we wrześniu 1939 roku wiele świątyń uległo zniszczeniu lub spaleniu. Niemcy zajęli też kościoły, katedry, również naszą w Pelplinie. Urządzano w nich magazyny wojskowe, kina, garaże i inne. Niemcy zrabowali ze świątyń najcenniejsze dzieła sztuki. Okupanci zakazali tych form kultu, które podtrzymywały i wyrażały narodowe uczucia patriotyczne. Nie wolno było śpiewać hymnu „Boże, coś Polskę” i pieśni „Serdeczna Matko”. Zabroniono modlitw do Matki Bożej Królowej Korony Polskiej. Zakazano odprawiania uroczystych nabożeństw w święta narodowe: 3 Maja i 11 listopada. W marcu 1940 roku Niemcy nakazali zniesienie święta Wniebowzięcia NMP, Niepokalanego Poczęcia NMP. W następnym roku zniesiono kolejne święta: Wniebowstąpienie, Boże Ciało, Wszystkich Świętych i Trzech Króli. Nie pozwalano na wychodzenie procesji poza teren kościelny i odbywanie pielgrzymek. Organizacje katolickie musiały oddać sztandary z Biały Orłem. Usuwano krzyże przydrożne, ze szpitali, szkół, niszczono kapliczki, figury świętych. A nawet zakazano spowiadać się po polsku.
Okropności II wojny światowej zmusiły w Norymberdze prawników całego świata do uznania, że ponad prawami pisanymi i obyczajami ludzkimi istnieją jeszcze wyższe i głębsze prawa wynikające z prawa naturalnego, z którymi każdy powinien się liczyć, i za których przekroczenie powinien być ukarany. Sąd w Norymberdze nad zbrodniarzami niemieckimi i ciężkie kary, jakie ich spotkały, opierały się na ogólnym przekonaniu, że w samej naturze człowieka są zapisane pewne podstawowe prawa postępowania, z którymi nie tylko jednostki, ale i całe grupy społeczne, państwa i narody winny się liczyć, i za których przekroczenie zasługują na kary. Za takie przekroczenia uznano nie tylko przygotowanie przez Niemcy zbrojnego napadu na inne państwa, ale przekraczanie granic zniszczenia w czasie działań wojennych, celowe niszczenie dóbr i kultury zajętych tymczasowo krajów, i w końcu, zbrodnie przeciwko ludzkości krajów okupowanych.