Wielka Sobota 2019 roku
Trzy dni Triduum Paschalnego zakończą się dziś Rezurekcją. Stanowią one jedno wielkie święto. W jedności Triduum Paschalnego (krzyża nie wolno oddzielać od zmartwychwstania) kryje się sedno chrześcijańskiego przesłania: życie rodzi się ze śmierci z miłości. Jak niedziela jest najważniejszym dniem tygodnia, tak Triduum Paschalne stanowi szczyt roku liturgicznego. W znakach liturgicznych i sakramentalnych Kościół jednoczy się wewnętrznie z Chrystusem. Święta zaczynają się w Wielki Czwartek wieczorną Liturgią Wieczerzy Pańskiej. Do tego czasu powinniśmy odprawić spowiedź, ukończyć przedświąteczne zakupy i porządki. Wtedy dajemy sobie szansę, by przeżyć te dni w skupieniu, wziąć udział w liturgii i przenieść klimat rozmodlenia do naszych domów. W ciągu dwóch pierwszych dni Triduum trwa święty post paschalny, kiedy to zgodnie z pierwotną tradycją Kościół pości, ponieważ „Oblubieniec został zabrany”. Doradza się, aby był on przedłużony także na Wielką Sobotę, tak by Kościół z uwznioślonym i otwartym duchem przeszedł do radości Niedzieli Zmartwychwstania, aby otworzyć umysł i serca na świat duchowy. Przejdźmy tę Paschę razem z Jezusem.
Pascha znaczy „przejście”. Paschą Izraelitów (jak jest to zaznaczone w Czytaniu na Wielką Sobotę) było wyjście z niewoli egipskiej, pokonanie suchą nogą Morza Czerwonego i wejście do Ziemi Obiecanej. Przejście z domu niewoli do ziemi obietnicy, ziemi wolności, ziemi Bożego panowania. Pascha Jezusa to Jego przejście z tego świata przez śmierć do Ojca. Są trzy etapy Jego paschalnej drogi: ukrzyżowanie, pogrzebanie i zmartwychwstanie. Tak, jak jedno misterium rozłożone na trzy dni: Wielki Piątek, Wielka Sobota i Wielka Niedziela, czyli WIELKANOC. Podczas Triduum Paschalnego Kościół w sposób duchowy, dzięki liturgicznym znakom, przechodzi raz jeszcze tę drogę. To „doroczne” wielkie rekolekcje Kościoła powszechnego, jego odnowa. Dziś w Wielką Sobotę idziemy w liturgii do źródeł wiary. Zanurzamy się na nowo w wodzie naszego chrztu, odnawiamy przyrzeczenia chrzcielne, odnawiamy więź z Jezusem Ukrzyżowanym, Pogrzebanym i Zmartwychwstałym. Nie chodzi tylko o wspomnienie kolejnych wydarzeń. Chodzi o to, by w wierze przejść razem z Jezusem drogę od Ostatniej Wieczerzy przez Ogrójec i Golgotę, przez grobową ciszę, aż po pusty grób, w którym triumfuje życie. Takie przejście, taka pascha, daje nadzieję, że z Nim, z Jezusem Chrystusem, można przejść wszystko. W Nim jest obecna moja i twoja pascha. Ileż to razy, już za życia, duchowo umieraliśmy: choroba, nieszczęście, niesprawiedliwość. Jezus mówi: „Ze Mną wszystko jest do przejścia”. Dzięki Jego Passze nasze umieranie nabiera sensu, staje się obumieraniem ziarna, z którego będzie plon.