Parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny
Wielki Garc

Świętego Szczepana (26 XII 2018 r.)

Środa, 26 Grudzień 2018 r.

Świętego Szczepana (26 XII 2018 r.)


II Święto Bożego Narodzenia (26 XII 2018 r.)

BRACIA I SIOSTRY!

Kościół dziś czci pierwszego męczennika św. Szczepana. Był to młodzieniec pełen łaski i mocy, działał cuda i znaki wielkie wśród ludu, jak czytaliśmy w Pierwszym Czytaniu z Dziejów Apostolskich. Gdy został pociągnięty przed Sanhedryn, w natchnionych słowach wyrzucał starszym ich zatwardziałość i wyznał swoją wiarę w Jezusa-Zbawiciela, skazali go jako bluźniercę na ukamienowanie. Pod gradem kamieni modlił się do ostatniej chwili za swoich morderców.

Podczas, gdy w carskiej Rosji rozpętała się krwawa rewolucja bolszewicka, na drugiej półkuli nasilała się rewolucja meksykańska. Sprawcą rewolucji w Meksyku była międzynarodowa masoneria, zaś metody działania analogiczne, jak w Rosji: bezwzględność, przemoc i terror. Ostrze najbardziej dotkliwych represji skierowano przeciw Kościołowi. Konstytucja w Meksyku, narzucona w 1917 roku, surowo prześladowała duchowieństwo i zabraniała praktyk religijnych. Na czele rządu Meksyku stanął Elias Calles, zdeklarowany mason i bezwzględny antyklerykał. Gdy prześladowania i szykany coraz bardziej się nasilały, część wiernych i duchownych postanowiła stanąć zbrojnie we własnej obronie. Powstańcy nazywano cristeros, czyli „chrystusowcy”. Walki trwały trzy lata. W obronie wiary do powstańców przyłączyła się młodzież. Wśród nich znalazł się 14-letni Josẻ Sảnchez del Rio. Postanowił wyruszyć w drogę z wojskiem, by bronić swojej wiary, bronić swojej świątyni i swoich kapłanów, którzy stali się obiektem najcięższych w historii Meksyku prześladowań chrześcijan. Po długich naleganiach i prośbach uzyskał pozwolenie od swoich rodziców i udało mu się wcielić do wojsk cisteros (miał jedynie nieść sztandar i trąbką dawać odpowiednie sygnały). W jednym ze starć z wojskami federalnymi strzały z karabinów maszynowych śmiertelnie raniły konia kapitana. Wtedy Josẻ bez chwili wahania zsiadł z konia, wypuścił z rąk flagę i trąbkę, i trzymając na wodzy swojego konia, przyprowadził go kapitanowi, mówiąc: Pan jest bardziej potrzebny dla obrony naszej wiary niż ja. Był to wielki heroiczny akt, bardzo odważny i spontaniczny, gdyż tym narażał swoje życie. Tak też się stało. W ten sposób schwytano Josẻ Sancheza del Rio i poddano wyrafinowanym masońskim naciskom oraz nieopisanych tortur. Miały one wymusić ślepe posłuszeństwo nieludzkiej władzy. 14-letni Josẻ jednak mężnie to znosił i wyznawał nadal, że Chrystus jest jego Królem. Mówił tak nawet wtedy, gdy podczas tortur pocięto mu podeszwy stóp i zdarto z nich skórę, po czym zmuszono do pójścia na miejsce męczeństwa, którym był cmentarz. Oprawcy wyżywali się na nim, jak tylko mogli. Brutalnym okrucieństwem chcieli zmusić go do zaparcia się wiary. Na próżno. Josẻ do końca wołał: Niech żyje Chrystus Król i Matka Boża z Guadalupe! I tak umarł. W ten sposób Jose Sanczez del Rio, świadek Chrystusa Króla i Matki Najświętszej, zdobył sympatię papieży: Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka. Pierwszy z nich podpisał dekret o jego beatyfikacji, Benedykt XVI jej dokonał, a Franciszek 16 października 2016 roku ogłosił go świętym. Relikwie, zamordowanego przez meksykańskich komunistów z nienawiści do Kościoła, Jose, do dziś peregrynują po Polsce (były m.in. w Warszawie i Krakowie) i szczególnie poruszają serca młodzieży. Współczesna młodzież może się od niego nauczyć mocy wiary, odwagi i bycia wiernymi do końca. Istnieje pewnie niezbyt znane wydarzenie mające związek Meksyku z Polską. Podczas pierwszej podróży do Meksyku Jana Pawła II, jako pielgrzym w Guadalupe, poprosił Najświętszą Dziewicę o mały cud. Modlił się, aby mógł odbyć oficjalną podróż do Polski jako Papież i głowa państwa. Maryja z Gaudalupe w Meksyku sprawiła, że Polska, wówczas kraj komunistyczny i pozbawiony przedstawicielstwa dyplomatycznego w Watykanie, przyjęła Jana Pawła II jako głowę państwa watykańskiego. Polska, jako naród o głębokich korzeniach chrześcijańskich, sięgających roku 966, również zawsze była ostoją i ojczyzną męczenników broniących wiary w Jezusa Chrystusa i oddająca cześć Matce Bożej. Tysiąc lat polskiej historii – można powiedzieć – zdobi heroiczne świadectwo jej męczenników, z naszym bł. Hilarym. Amen.

MSZE ŚWIĘTE

Niedziele i święta
Wielki Garc - 7.45, 10.30
Rudno - 8.55

Dni powszednie
Wielki Garc - 16.30

Sobota
Rudno - 16.00