Narodowe Święto Niepodległości

Ojczyzna jawi się jako wielki dar Boży stwarzający całemu narodowi możliwość egzystencji.

Więź narodową rodzi dziedzictwo ducha, czyli szeroko pojęta kultura. Mamy pięknych bohaterów, wspaniałych pisarzy, poetów, artystów, kompozytorów, myślicieli, naukowców. 

Więź narodową rodzi też dziedzidtwo krwi. Powstało ona zwłaszcza w czasie Konfederacji Barskiej (1768-1772, walczył w niej m.in. Kazimierz Puławski - bohater walk dwóch narodów, polskiego i amerykańskiego), w Powstaniu Kościuszkowskim (1794 - generał insurekcji to Tadeusz Kościuszko, wcześniej walczył o niepodległość Stanów Zjednoczonych), Powstaniu Listopadowym (1830), Powstaniu Styczniowym (22 I 1863-64 - przy kościele pw. Bożego Ciała w Pelplinie znajdują się dwa groby Powstańców Styczniowych), I Wojnie Światowej (1914-1918), II Wojnie Światowej (1939-1945), podczas walk Armii Krajowej (w tym samorzutnym antykomunistycznym powstaniu po 1945 r. zginęło od 30 do 200 tysięcy ludzi), w latach 1945-1956 w komunistycznych więzieniach przebywało ponad 1000 kapłanów polskich (10 procent wszystkich księży, w czasie zrywów społecznych w Polsce Ludowej w czerwcu 1956 roku w Poznaniu, w marcu 1968 roku w Warszawie, w grudniu 1970/71 w Trójmieście, w czerwcu 1976 roku, w Radomiu i Ursusie, lata 1981-1982, 31 sierpnia 1982 roku w Lubinie. 

Wykonując posługę kapłańską zostali zamordowani: ks. Roman Kotlarz (zm. 18 VIII 1976 r. w Radomiu), ks. Jerzy Popiełuszko (zm. 19 X 1984 r. - ciało zostało wrzucone do Wisły z tamy k. Włocławka), ks. Stefan Niedzielak (zm. 20 I 1989 r. w Warszawie - od Rodzin Katyńskich), ks. Stanisław Suchowolec (zm. 29/30 I 1989 r. w Białymstoku), ks. Sylwester Zych (zm. 11 VII 1989 r. w Krynicy Morskiej).

Inni zamordowani za PRL-u to m.in. uczeń LO Grzegorz Przemyk (zm. 14 V 1983 r. w Warszawie - syn poetki), Piotr Bartoszcze (rolnik, jeden z przywódców NSZZ Rolników Indywidualnych, zm. 8 II 1984 r. w województwie bydgoskim).

Wyrazy takie jak: "katolicki" i "polski" - powinny brzmieć dumnie. My, Polacy, mamy dziś do spełnienia swoją misję. Nie dajmy się zwieść progresywnemu liberalizmowi.